Panująca wciąż na świecie pandemia ma bardzo negatywny wpływ na wiele gałęzi gospodarki. Są jednak sektory, które w dobie pandemii radzą sobie dobrze, wykorzystując zmieniające się zachowania i preferencje konsumentów. Należy do nich budownictwo i branża okołobudowlana. Ze względu na lockdown i wiele ograniczeń Polacy zaczęli bardziej doceniać swoją przestrzeń mieszkalną. Spora część rodaków realizuje marzenia dotyczące budowy domu.
Pozostali m.in. za sprawą pracy zdalnej, bardziej doceniają wnętrza, którymi się otaczają i w których spędzają dużo czasu. Z badań przeprowadzonych dla Bricomarche wynika, że mimo pandemii aż 73% badanych zdecydowało się na remont mieszkania czy domu w ostatnim roku. Wraz ze zwiększonym popytem rosną ceny działek, usług oraz materiałów budowlanych. Nie tylko popyt wpływa jednak na ceny. W ostatnim okresie mamy do czynienia z niespotykanym dotychczas tempem wzrostu cen surowców, opakowań, energii elektrycznej i gazu, transportu, uprawnień do emisji CO2, utylizacji odpadów czy odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych. Na ogół jest to związane z pandemią, ale analizy poszczególnych obszarów wykazują również możliwość działań spekulacyjnych. Najlepiej widać to w branży płytek ceramicznych. Od początku 2021 r. nastąpił wzrost kosztu surowców mineralnych o ok. 3%, transportu o ok. 2%, energii elektrycznej o ok. 40%, gazu o prawie 55%, uprawnień do emisji dwutlenku węgla o 55% (obecnie cena wynosi 51 EUR/t na wolnym rynku), utylizacji odpadów o 20–30%, usługi odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych wprowadzanych na rynek krajowy z wyrobem gotowym o ok. 130%. W przypadku opakowań wszelkiego rodzaju (kaptury foliowe, opakowania tekturowe, palety drewniane) koszty zwiększyły się o 20– 30%, przy czym w przypadku palet drewnianych o ok. 100% licząc rok do roku. Wiadomo też, że w związku z licznymi regulacjami europejskimi możemy spodziewać się dalszego wzrostu cen, m.in. w przypadku odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych nawet do 400% w najbliższych 18 miesiącach. Przedstawione pozycje są kluczowe w produkcji płytek ceramicznych i ich podwyżka przekłada się na wzrost cen dla odbiorców finalnych. Polska branża płytek ceramicznych jest obecnie pod względem rocznych mocy produkcyjnych wynoszących ok. 130 mln m2 trzecią w Unii Europejskiej. Polska Unia Ceramiczna, w której zrzeszeni są krajowi producenci płytek ceramicznych, jest członkiem Europejskiej Federacji Producentów Płytek Ceramicznych (CET) oraz Europejskiego Stowarzyszenia Przemysłu Ceramicznego (Cerame-Unie). W ramach tych organizacji uczestniczy w rozmowach z Komisją Europejską oraz z polskim rządem nad złagodzeniem skutków braku zaliczenia branży płytek ceramicznych i szeroko rozumianych producentów wyrobów ceramicznych do sektorów kwalifikujących się do rekompensaty z tytułu wzrostu cen w handlu emisjami (ETS). Należy podkreślić, że państwa członkowskie UE mają swobodę przyznawania określonych środków pomocowych, które są zgodne z celami ETS. Na tej podstawie Polska Unia Ceramiczna skierowała pismo do premiera Mateusza Morawieckiego dotyczące podjęcia decyzji o wprowadzeniu państwowego środka pomocowego dla branży płytek ceramicznych. Obecnie pismo jest procedowane w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Nie bez znaczenia dla polskich producentów jest także zwiększający się import płytek ceramicznych z krajów, w których nie ma konieczności zakupu uprawnień do emisji CO2 (Turcja, Ukraina, ale przede wszystkim Indie). W przypadku Indii Polska stała się krajem docelowym, a także tranzytowym na pozostałe kraje Unii Europejskiej. Warto nadmienić, że Polska Unia Ceramiczna skierowała też pismo do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii dotyczące barier rozwojowych w przemyśle płytek ceramicznych. Najważniejsze z nich zestawiono w następujące bloki tematyczne dotyczące dofinansowania krajowego i unijnego: do różnego rodzaju projektów środowiskowych; cyfryzacji i innowacji produkcji związanej z przemysłem 4.0, bieżącej działalności oraz polityki zatrudnieniowej i szkoleniowej. Należy mieć także na uwadze koszty pracy, które sukcesywnie wzrastają. Ma to związek z najniższą w Unii Europejskiej stopą bezrobocia w naszym kraju, co skutkuje trudnościami ze znalezieniem pracowników.
dr inż. Ferdynand Gacki, Prezes Polskiej Unii Ceramicznej